piątek, 27 stycznia 2012

Jesienne olśnienie

Jesienne olśnienie


O założeniu bloga zaczęłam myśleć we wrześniu 2011 roku, gdy rozpoczął się w moim życiu Nowy Etap.
Czekałam na początek wymarzonych studiów, na które udało mi się dostać i nareszcie miałam czas dla siebie.
Prawdziwy wolny czas -całe 4 dni- które pozwoliły mi odkryć jak wiele bym chciała zmienić w sobie i jak dużo straciłam.





Spędziłam te wrześniowe dni na buszowaniu w Internecie dochodząc do zaskakujących wniosków:

PASJA
Od zawsze myślałam, że stomatologia to moje powołanie. Pamiętam.. już w gimnazjum na WOS-ie gdy mieliśmy za zadanie napisać, co chcemy robić w przyszłości, ja opisałam mój plan edukacyjny prowadzący do skończenia studiów na Uniwersytecie Medycznym i bycia lekarzem dentystą. Tak naprawdę to nie wiem skąd taki pomysł.

Wtedy we wrześniu 2011 stwierdziłam, że teraz będąc na Stomie nie wie czego się mogę spodziewać i czy tak naprawdę będę zadowolona z kierunku jaki wybrałam.










SPOSÓB UBIERANIA SIĘ
W liceum do którego uczęszczałam mieliśmy obowiązek noszenia mundurków, więc wszyscy (no prawie) je grzecznie nosiliśmy przez całe 3 lata, nie przywiązując przy tym większej uwagi do wyglądu, makijażu i dodatków ponieważ wszystko powinno być stonowane i nie zwracające większej uwagi.

Efektem tego kończąc LO odkryłam, że:
  •  ilość ubrań w mojej szafie powiększyła się nieznacznie pozostawiając mnie ze stylem gimnazjalistki, która większość rzecz dostała w prezencie niż wybrała sama,
  •  posiadam bardzo ubogą kolekcję kosmetyków i niskie umiejętności tapeciarsko-malarskie,
Podsumowując: Nie mam siebie jak wyrazić, jestem jednym wielkim zlepkiem niczego!







 WŁOSY
Wygląd moich włosów był dla mnie zawsze bardzo ważny, ale nie umiałam o nie dbać i z tego powodu bardzo je zniszczyłam różnymi eksperymentami i oczywiście dziwnymi stylizacjami z wykorzystaniem mocno nagrzanej prostownicy.

Postanowiłam znaleźć informacje jak pielęgnować moje włoski i ostro zabrać się za ich kurację.














CAŁA RESZTA
Lubie siebie i swoją wagę, ale oglądając zdjęcia obecnych kanonów piękna, zapałałam we wrześniu chęcią zrzuceniem paru kilogramów na rzecz bardziej zgrabnej figurki, wyćwiczonych mięśni i giętkości ciała. Dodatkowo postanowiłam zadbać o ciało i paznokcie.

Czego efektem jest walka:
  • o szczupłą sylwetkę:  Me in new size!
  • o zadbane paznokcie: Lakieroholizm!
  • o piękne ciało: Beauty-body-fight!


 






Pozdrawiam,
Cari

Ps. Zdjęcia zamieszczone w poście pochodzą z różnych stron internetowych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Serdecznie dziękuję za komentarz, są dla mnie bardzo motywujące.
Thanks for your comments, they are very motivating for me.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...